Dzień Dobry !
Liczną grupa wybraliśmy się na zgrupowanie do Calpe.
Z turystycznego punktu widzenia wszystko jest w jak najlepszym porządku. Na pogodę nie możemy powiedzieć złego słowa, a miejcówka też nam przypadła do gustuW sobotę spodziewamy się upałów więc warunki do robienia opalenizny…wróć.. kolarskiej formy są najlepsze z możliwych
Z treningowego punktu widzenia, to nie tylko przyjechaliśmy nabijać kilometry. Zamysł jest taki, aby mimo wszystko wpleść akcenty treningowe, żeby nieco podnieść intensywność treningów oraz pobudzić organizm do wejścia na wyższe strefy w odpowiednim momencie.
Wczoraj na rozgrzewkę przekręciliśmy 50km po okolicznych podjazdach, a dzisiaj już na Naszych licznikach pojawiło się 100km i ponad 2000m przewyższenia.
Do zobaczenia w kolejnym odcinku.
Kolejne dni to czerpanie maksymalnej przyjemności z tego co robimy. Treningi wchodzą, forma rośnie, a “team spirit” jest najlepszy z możliwych.
W każdy dzień serwujemy sobie nowe trasy, realizujemy założenia i ćwiczymy nie tylko jazdę w grupie, ale technikę zjazdów oraz samego podjazdu.
Cieszę się z tego, że każdy z moich Podopiecznych wykonuje tutaj fantastyczną pracę. Tak dobrze przepracowany cykl treningowy przed sezonem niesie ze sobą same korzyści, ale najważniejsze to mądrze zaplanować odpoczynek po takim zgrupowaniu.
Niestety powoli zmierzamy ku końcowi Naszego Calpowego obozu, ale na podsumowanie przyjdzie jeszcze czas. Łapcie Nasze fotki i przesyłamy mnóstwo słońca do Polski. Dobrą pogodę przywieziemy ze sobą
Dzień 1 – rozgrzewka. (44km / 800m w pionie)
Dzień 2 – interwały w s5 pod koniec treningu. (105km / 2200m w pionie)
Dzień 3 – siła na Sweet Spocie. (100km / 1900m w pionie)
Dzień 4 – budowa wytrzymałości tlenowej (150km / 2200m w pionie)
Dzień 5 – aktywna regeneracja (33km / 400m w pionie)
Dzień 6 – ćwiczenia na progu ftp (125km / 2200m w pionie)
Dzień 7 – rozwój vo2max (104km / 2000m w pionie)
Dzień 8 – jazda według samopoczuci (130km / 2000m w pionie)