Personalny Trening Kolarski Konrad Kopczyński

SIERPIEŃ 2022

Maratony rowerowe rządzą się swoimi prawami. Nie ma znaczenia czy zaczynasz, czy też jesteś już wprawiony w pokonywanie setek kilometrów – do sezonu trzeba się bardzo mądrze przygotować. Tak się złożyło, że wśród osób które mam przyjemność trenować, są tacy którzy preferują tego typu formę jazdy na rowerze. Z początkiem lipca odbył się maraton TOUR DE SILESIA i była to okazja, aby pobić swoje życiówki i przejechać dystans, który na samą myśl budzi podziw.

Marcin:

Dystans: 532km

Czas: 22h55min

Przewyższenia: 6000m

Marcin zgłosił się do mnie w kwietniu z prośba o przygotowanie do Tour De Silesia 500km. Czasu mało prawda? Dlatego od razu wzięliśmy się do solidnej roboty. Test FTP, wyznaczenie stref i jazda… no właśnie, ta uzależniona jest od dostępności czasowej. Na szczęcie Marcin miał tego czasu sporo i wykonał powierzony plan w 110%. Wszystko zaplanowaliśmy tak, że mogliśmy idealnie nabrać świeżości do głównego startu. Treningowo przeszliśmy kilka okresów i nawet był czas na trening w wyższych strefach mocy i to Marcin chwalił najbardziej – mniej się męczył na podjazdach podczas TDS

Wynik bardzo dobry. Z resztą – był to debiut na tym dystansie. Najważniejsze to ukończyć i zrobić to w taki sposób, aby jeszcze do końca sezonu czerpać przyjemność z jazdy.

Brawo !!!

Slawek:

Dystans : 354km

Czas: 13h 27minut

Przewyższenia: 3287m

Sławek zaskoczył mnie bardzo pozytywnie wolą walki i swoją pewnością siebie. W trakcie jazdy miał za zadanie składać mi meldunek co 100km. Nie spodziewałem się, że tak szybko do mnie zadzwoni z wiadomością, że ma to już za sobą ! Fantastyczny start. Kolejny cel osiągnięty… a teraz trenujemy dalej, bo 500km jest już zapisane w Training Peaks

Adam:

Dystans: 100km

Czas: 4h49m

Przewyższenia: 743m

Adam przygotowywał się do tego startu bardzo długo. Można powiedzieć, że był to ten event, na który czeka się cały sezon. Natomiast sport czasami bywa przewrotny i niestety problemy zdrowotne nieco utrudniły nam zrealizowanie celu. W związku z tym potraktowaliśmy ten start typowo treningowo Aktualnie wracamy na dobrą ścieżkę, a to co już wypracowaliśmy, zaprocentuje w przyszłości.

Jako Trener bardzo często zadaje sobie pytanie – czy cel jaki sobie obrali moi Podopieczni nie jest dla nich ZBYT ambitny. Zawsze biorę pod uwagę historie sportową zawodnika, ale równie ważny (może i najważniejszy) jest czas, jaki możemy przeznaczyć na realizację Naszego głównego celu. Zdarzają się sytuacje, że nasze plany musimy skorygować, nieco je przemodelować. Natomiast jeżeli mamy pozytywne nastawienie, trenujemy, bawimy się tym, to będziemy się rozwijać i realizować to co sobie wcześniej założyliśmy.

Tour De Pologne za nami i w końcu możemy podsumować tą fantastyczną imprezę w Naszym wykonaniu. Możemy również porównać się do zeszłego roku, bo organizatorzy zafundowali nam taką samą trasę.

Ze startu każdy powinien być zadowolony, a ja jestem mocno podekscytowany tym co zobaczyłem na wyścigu oraz w cyferkach na Training Peaks. Jak nam poszło? Poniżej wszystkie wyniki:

Dominika Hanke – 2 miejsce w kategorii – o 10 minut poprawiony wynik vs 2021r

Lucyna Wagner – 4 miejsce w kategorii – o 25 minut poprawiony wynik vs 2021r.

Klaudia Kowalska – 5 miejsce w kategorii – debiut na TDP

Marcin Gamoń – 146 miejsce OPEN / 1500 startujących – debiut na TDP

Zdzisław Dawiec – 536 miejsce OPEN – debiut na TDP

Warunki na trasie były z tych bardzo wymagających i to sprawia, że ten sukces smakuje jeszcze bardziej

Dominika stanęła na podium i to jest nagroda za ciężką i solidną pracę. Poprawa wyniku z zeszłego roku o 10 minut mówi nam, że droga jaką sobie obraliśmy jest odpowiednia. Wielkie gratulacje Dominika.

Lucyna o 25 minut pojechała szybciej vs poprzedni rok. Widziałem przed wyścigiem, że będzie dobrze i że Lusi kolejny raz pokaże, że w tym sezonie nie ma miejsca na gorszy dzień:). Brawo Lucyna! – mamy najlepszą odpowiedź, że góry nie są takie złe, a Ty masz odpowiednie predyspozycje, aby po nich jeździć.

Trenujemy kolarstwo, ale to właśnie takie „imprezy” sprawiają, że otrzymujemy nową dawkę motywacji. Dla mnie jako Trenera, był to również czas, który mogłem spędzić ze wspaniałymi ludźmi. To wszystko buduje więź i bardzo to doceniam. Praca z takimi Podopiecznymi to dla mnie wielka przyjemność, ale i odpowiedzialność. Widząc uśmiech na mecie i pełne zadowolenie swojego Zawodnika, to najlepsza nagroda dla mnie.

….apropo budowania pozytywnego ducha zespołu, to właśnie jesteśmy w drodze do Austrii. Jeżeli chcecie być na bieżąco jak wygląda Nasze zgrupowanie od kuchni, to zapraszam na INSTAGRAM –PERSONALNY TRENING KOLARSKI Tam w relacjach będzie się dużo działo

Takie weekendy napędzają Nas do dalszej pracy oraz podnoszą poziom Naszej motywacji. Co słychać w Naszych szeregach? Zapraszam do krótkiej lektury.

Łukasz Waligóra postanowił pojechać Rajd Wokół Tatr. Cel zrealizował w 100%, i co najważniejsze – świetnie się przy tym bawił. Regularność w treningach, dobrze przepracowany obóz w Austrii oraz pozytywne nastawienie to były elementy, które pomogły w przejechaniu 200km i 2500m w pionie. Brawo Łukasz !

Adam Słomka wystartował na 1/8 w Katowicach. Jestem odpowiedzialny za przygotowanie rowerowe i trzeba przyznać, że idziemy w bardzo dobrą stronę. Najważniejsze to czuć satysfakcje z tego co się robi

AV Speed na odcinku rowerowym – 36km/h. Brawo Adam !

…a My… wybraliśmy się wczoraj w Jeseniky. Spotkanie ze swoimi Podopiecznymi jest dla mnie bardzo ważne (nie tylko z treningowego punktu widzenia). Przejechaliśmy 150km oraz 1700m w pionie. Założenia zostały zrealizowane (skupiliśmy się na technice pokonywania zjazdów oraz podjazdów) i każdy z Nas wykonał solidną robotę

No i teraz nie pozostaje nam nic innego jak złapać trochę świeżości przed najważniejszą imprezą w sezonie

TatraRoadRace – czekamy